Wracamy do tematu ekologicznego prania. Tak jak obiecywaliśmy, w tym poście przedstawimy alternatywny środek czyszczący, którego skuteczność dopierania plam jest podobna jak proszków piorących, natomiast jest o wiele bardziej przyjazny naszej zielonej planecie.
Jednym z takich preparatów są orzechy, które rosną na drzewach Sapindus Mukorossi (znanych również pod nazwą mydłowiec) w Indiach i Neapolu. Po zebraniu owoców, łupiny orzechów są suszone do momentu, kiedy osiągną ciemny kolor. W łupinie zawarta jest substancja – saponina, która ma właściwości myjące. W kontakcie z wodą łupina obficie się pieni i może być stosowana jako środek czyszczący nasze ubrania lub naczynia. Orzechy piorące są w pełni biodegradowalne!
Jak to zrobić?
Do bawełnianego woreczka wrzucamy około 6 połówek pokruszonych łupin orzechów piorących i wsadzamy do bębna pralki wraz z ubraniami. Środek doskonale sprawdza się do prania kolorowego w temperaturze od 30oC do 90oC. Jeśli na urządzeniu wybierzemy temperaturę do 40 oC, to te same łupiny mogą być użyte dwukrotnie. Preparat idealnie sprawdza się w kontakcie z farbowanymi materiałami, ponieważ nie powoduje niechcianego pomieszania kolorów, nawet gdy wybierzemy opcję gotowania. Białe tkaniny będą śnieżnobiałe, jeśli do łupin dodamy 1,5 łyżki sody oczyszczonej, ponieważ orzechy nie posiadają właściwości wybielających, ani zmiękczających.
Nie tylko ekologia przemawia za stosowaniem łupin orzechów zamiennie za proszki i płyny do prania, ale także oszczędność. Pół kilogramowe opakowanie tego „preparatu” kosztuje ok. 20-30 zł i wystarcza przynajmniej na większą część roku.
Idealne dla alergików
Łupiny orzechów nie powodują reakcji alergicznych oraz mają działania bakteriobójcze i grzybobójcze. Ponadto są zalecane dla osób mających problemy skórne, borykające się z łuszczycą i atopowym zapaleniem skóry.
Opisywany środek czyszczący jest dostępny w sklepach ekologicznych oraz w wielu drogeriach. Na sklepowych półkach znajdziemy go w postaci całych orzechów, łupin, a nawet gotowego proszku lub płynu.
